Zamknij

Zabójczy kwadrans. Orkan pozrywał dachy w Lublinie

19:32, 20.04.2024 B.S. Aktualizacja: 07:12, 22.04.2024
Skomentuj

Drużyna Orkana rozprawiła się z Budowlanymi w ostatnich 15 minutach spotkania. Sobotni mecz XV kolejki Ekstraligi to kubeł zimnej wody dla tych, którzy lekceważą piekielnie szybką machinę Macieja Brażuka. Gospodarze w Lublinie prowadzili do 68 minuty 10:0, a później byli jedynie tłem dla fenomenalnych rugbistów Orkana, którzy wrzucili wyższy bieg i zasłużenie wygrali 28:10. Finał sezonu 2023/2024 w Sochaczewie to ciągle realny plan.

W sobotnie popołudnie 20 kwietnia Orkan przeszedł nad Lublinem. W 15 minut drużyna Macieja Brażuka wyssała życie, moc i energię z drużyny Edach Budowlanych. Gospodarze bezradnie rozkładali ręce i opuszczali głowę. Nie dowierzali w to, co działo się na boisku w końcowych minutach meczu XV kolejki. Byli totalnie bezradni i rozbici.

Wydawać by się mogło, że rugbiści Orkana usypiali zawodników Budowlanych i w Lublinie nie narzucali swojego tempa. Mecz w początkowych minutach nie porywał, choć figle płatał porywisty wiatr. Gospodarze wykorzystali rzut karny z 20 metra i wyszli na prowadzenie w 16 minucie i chyba uwierzyli, że nic złego ich nie spotka. Orkan atakował, ale w zagraniach brakowało dokładności, jakby koncentracja gdzieś uciekła. Kibice na kolejne punkty musieli czekać aż do drugiej połowy.

6 minut po wznowieniu gry to znowu Budowlani cieszyli się z powiększenia swojego dorobku. Orkan odbijał się od dobrze broniących rywali. Gospodarze postawili na siłowe granie i zyskiwali przewagę w młynie. Gdy siły zaczęły powoli opuszczać rugbistów z Lublina, Orkan wziął się do pracy.

Od około 60 minuty Orkan głęboko się bronił. Choć rugbiści Macieja Brażuka notowali dużo przechwytów przed własnym polem punktowym, to długo pracowali nad tym, by opuścić swoją połowę boiska. Gospodarze postawili wszystko na jedną kartę i ciężko pracowali w ataku i w młynie. Niestety bez efektów. W okolicach 66 minuty rugbiści Orkana świetnie obiegli młyn i naciskali na rywali, którzy popełniali błędy i gubili piłkę. Odebrał ją Jonathan O'Neill i podał do Krystiana Olejka, który w pełnym biegu mijał zamurowanych rywali. Podopieczni Macieja Brażuka w 8 podań i 30 sekund znaleźli się przed polem punktowym gospodarzy, którzy totalnie opadli z sił.

Orkan wiał coraz mocniej

Pierwsze przyłożenie padło w 68 minucie. Orkan próbował przepchnąć Budowlanych w pole punktowe. Ostatecznie po szybkim podaniu na lewe skrzydło piłkę chwycił Peter Steenkamp, który także podwyższył. Warto wspomnieć, że świetną pracę w tej części meczu wykonywał prowadzący spotkanie Łukasz Jasiński, który pozwalał na szybką, czasem ostrą grę i wytrzymał tempo narzucone przez rugbistów Orkana. Kolejną punktową akcję goście rozpoczęli prawą stroną i sporą liczbą podań na małej przestrzeni. Zmęczony rywal nie nadążał za piłką, która wędrowała ze wspomnianej prawej na lewą stronę boiska, a następnie do środka. Gdy Budowlani opierali się o własne kolana i łapali oddech, rugbiści Orkana palili się do gry i prowadzili 14:10. W 77 minucie mieli już na koncie 21 punktów, dominowali w młynie i spychali gospodarzy do obrony. Zawodnicy z Lublina próbowali jeszcze w 81 minucie wykopać piłkę na aut, ale ta znów padła łupem Orkana. Goście kończyć meczu nie chcieli. Spotkanie zwieńczyło kolejne przyłożenie w 86 minucie.

Trzeba przyznać, że Orkan umie w dramaturgię i zwroty akcji. Zwycięstwo było także wspaniałym prezentem dla prezesa Roberta Małolepszego świętującego niedawno urodziny. Orkan z 50 punktami utrzymał drugie miejsce w tabeli Ekstraligi. Prowadzi Juvenia, która walkowerem wygrała z Budo 2011 Aleksandrowem Łódzkim i ma 52 punkty. Wygląda na to, że kwestia pierwszego miejsca w sezonie zasadniczym i możliwości rozegrania finału u siebie rozstrzygnie się w bezpośrednim starciu dwóch najmocniejszych ekip tego sezonu. Drużynę Macieja Brażuka czeka jeszcze domowe starcie po majówce z Lechią, a następnie wyjazd do Krakowa i walka o wszystko. Ostatnim meczem sezonu będzie starcie przy Warszawskiej z Arką.

XV kolejka Ekstraligi rugby:

Edach Budowlani Lublin - Orlen Orkan Sochaczew 10:28 (3:0)

Punkty Orkan: Pieter Steenkamp 13 (1P, 4pd), Andre Meyer 10 (2P), Michał Kępa 5 (1P)

Skład: Gołębiowski (62 Polakowski), Pisarek (46 Gadomski), Mchedlidze (41 Lewandowski), Meyer, Olejek, O’Neill, Mechecki (41 E. Chain), Pawłowski, Plichta (56 Pętlak), Steenkamp, Krześniak (46 Majcher), P. Chain (75 Rogowski), Dobijański, Wróbel (67 Szwarc), Kępa

Sponsor tytularny RC Orkan: ORLEN S.A

Sponsor strategiczny: Miasto Sochaczew 

Sponsorzy generalni: Gardenia Sport, Poltrans Sochaczew

Sponsorzy główni: HBRS, Fast Service, VFM Real Estate, G-Shock, Zibi-Casio, InterFresh, Murapol.

Sponsorzy: Aljeka, Żywiec Zdrój, Carrefour, Drukarnia Chrzczany, SochBud, Cukiernia Lukrecja, Kawecki-Transport, King Cross, Ferma Drobiu Mateusiak

Główny partner medialny RC Orkan: Radio Sochaczew i TuSochaczew.pl

Foto: Krzysztof Mudin Lewandowski

(B.S.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(0)

Brak komentarza, Twój może być pierwszy.

Dodaj komentarz

0%