Zamknij

Meczycho w angielskim stylu przy Warszawskiej

10:48, 24.03.2024 B.S. Aktualizacja: 11:04, 24.03.2024
Skomentuj

W sobotnie popołudnie 23 marca piłkarze walczyli o zwycięstwo w deszczu. Nie zabrakło także finezyjnych goli, niczym z Premier League i kartek. Ostatecznie to lider z Ciółkowa zgarnął 3 punkty, ale publiczność przy ul. Warszawskiej miała co oglądać i chętnie nagradzała wysiłek zawodników Orkana gromkimi brawami. Mecz XV kolejki płockiej Klasy B zakończył się wynikiem 3:2. 

[FOTORELACJA]13740[/FOTORELACJA]

Orkan Sochaczew po zimowej przerwie witał się z własną publicznością. Kibicom mecz trafił się z kategorii "prima sort". Do ostatniej drużyny w tabeli przyjechał lider z Ciółkowa liczącego 270 mieszkańców. Publiczność przy ul. Warszawskiej dopisała. Mecz oglądało kilkudziesięciu kibiców, którzy z pewnością nie żałują czasu spędzonego na stadionie. 

Początek meczu był dość chaotyczny i nerwowy w wykonaniu Orkana. Goście też nie mieli specjalnego pomysłu na przedostanie się w pole karne gospodarzy. Gry nie ułatwiały także intensywne opady deszczu. Zawodnicy próbowali wykorzystać śliską murawę i decydowali się na strzały z daleka. Bramkarze obu ekip mieli co robić. Co ważne, zawodnicy Orkana zachowywali koncentrację i nie popełniali błędów. 

Kluczowym momentem pierwszej połowy była akcja Orkana z 25 minuty. Rajd piłkarza w niebieskim stroju zakończył bramkarz, którego sędzia musiał wyrzucić z boiska. Po czerwonej kartce goście zaczęli grać w osłabieni i... faktycznie zaczęli grać. Trzeba przyznać, że ta sytuacja zmobilizowała zawodników Ciółkowa. 5 minut później zakończyli oni swoją kontrę golem. W pierwszej połowie Orkan nie mógł znaleźć drogi do bramki gości, za to fenomenalną decyzją popisał się sędzia. Co prawda uchroniła ona piłkarzy Orkana przed stratą gola, ale arbiter zamiast skorzystać z przywileju korzyści, gwizdnął faul, choć podanie trafiło do zawodnika z Ciółkowa w polu karnym. Z gola na szczęście nici, a to dzięki pracy arbitra, który nie był zainteresowany rozwojem akcji. 

Druga połowa świetnie zaczęła się dla Orkana. Wysoki pressing i szerokie rozgrywanie piłki były zdecydowanie nie na rękę gościom. Orkan cierpliwie budował przewagę i zwieńczył ją golem po akcji wyprowadzonej lewą stroną. Długo niestety gospodarze nie cieszyli się z remisu, ponieważ goście ukąsili z kontry po szybkim rajdzie. Strzałów w tej części gry było sporo. Kibice ofensywne akcje i odważne próby nagradzali brawami. Jak przystało na Klasę B w kilku akcjach Orkanowi zabrakło szczęścia w polu karnym, a zawodnicy mijali się z piłką. Strzały trafiały a to w bramkarza, a to leciały obok bramki, a to zatrzymywały się na nogach obrońców. W okolicach 65 minuty szybszy od zawodnika Orkana był bramkarz Ciółkowa, który wybił piłkę daleko przed polem karnym. Pocieszające jest, że dośrodkowań i prostopadłych zagrań było sporo. Praca trenera Dariusza Dzięgielewskiego procentuje. 

Goście czekali na swój moment i kontrowali. Gra w dziesiątkę nie sprzyjała finezyjnemu rozgrywaniu. Ten sposób gry przyniósł ULKS-owi 2 gole. Orkan nie odpuszczał i przez ostatnie 10 minut meczu siadł na rywalu. Gra w przewadze i dobre przygotowanie fizyczne pozwoliły podkręcić tempo. Niestety goście cofnięci do obrony nie popełniali błędów.

W jednej z ostatnich akcji meczu Orkan dopiął swego. Po wrzutce interweniowali obrońcy Ciółkowa. Piłka została wybita przed pole karne. Złe ustawienie bramkarza dostrzegł Piotr Adamczewski, który fenomenalnym, technicznym uderzeniem z okolicy 22 metra posłał piłkę pod poprzeczkę. Ta musnęła grzywę ostatniego zawodnika Ciółkowa i wpadła do siatki. Technika i finezja w najlepszym wydaniu. Orkan poczuł krew. Gospodarze mieli jeszcze okazję z rzutu wolnego. Piłka uderzona z 25 metra leciała pod poprzeczkę. Niestety gości przed stratą gola uratował bramkarz. Ostatecznie goście dowieźli zwycięstwo 3:2. 

- Gramy coraz lepiej, te mecze już trochę inaczej wyglądają. Szkoda tylko, że nie wykorzystaliśmy tej gry w przewadze zawodnika. Ciężko nam było też ich cisnąć, bo to dobra drużyna. Gra tam wielu doświadczonych zawodników, u nas za to więcej młodzieży ale widać progres. Strzeliliśmy 2 bramki, ale były też sytuacji, żeby strzelić więcej. Pogoda angielska i muszę przyznać, że świetnie się grało. Lubię takie warunki. Dziękuję też kibicom, bo fajnie się gra przed publicznością. Kibiców mamy trochę więcej na trybunach. Może jeszcze coś by wpadło, gdybyśmy grali 10 minut więcej -

- powiedział po meczu autor pięknego trafienia, Piotr Adamczewski. 

Jak informuje Orkan, następny mecz też został przełożony. Odbędzie się on w Sochaczewie, choć według terminarza piłkarzy czekał wyjazd. W XVI kolejce piłkarze Dariusza Dzięgielewskiego zagrają w środę 28 marca przy ul. Warszawskiej ze Spartą Nowe Miszewo. Mecz o godzinie 18:30. 

XV kolejka płockiej Klasy B:

Orkan Sochaczew - ULKS Ciółkowo 2:3 (0:1)

Bramki: Mikołaj Przydworski, Piotr Adamczewski.

Skład: Jan Firlej, Tobiasz Fabisiak, Mariusz Dawidziuk / Patryk Świątek, Jakub Kołodziejczak, Artur Majczak / Piotr Adamczewski, Igor Stebnovskyi, Karol Adamczewski, Mikołaj Przydworski, Sebastian Paciorkowski / Szymon Szczepaniak, Jakub Danowski, Kacper Niegowski.

(B.S.)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(7)

Jack StrongJack Strong

4 0

Redaktorze, pan może nieco ochłonie przed pisaniem. Michałem Polem czy Stanowskim pan nie będzie, ale chociaż minimum umiaru wskazane. 00:39, 25.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo

Bartek StaniaszekBartek Staniaszek

2 2

A właśnie, że będę! To, że Pan nie wierzy w siebie, nie znaczy, że trzeba innym skrzydła podcinać. Wszystkiego dobrego! :) 06:26, 25.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Kibic Kibic

4 0

Ciołkowo to chyba że 100 mieszkańców przyjeżdża do socho 35tys i sprawia lanie. Jakiś cyrk i kompromitacja. Redaktor powinien napisać że orkan na 100-lecie klubu osiągnie sukces bo nie spadnie niżej. Gdyby grał na Śląsku do spadłby do c klasy A rak pobyt w najsłabszej w Polsce płockiej b klasie ma zapewniony i kasę z miasta dostanie nk prezes i Wiceprezes skutecznie roznoszą ulotki a jeden z nich startuje nawet na radnego. Boże chroń sochaczew od podobnych działaczy sportowych. 07:09, 25.03.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

Też kibic Też kibic

0 0

Patologia działaczy pis chronionych przez ministranta i włodarza będzie do do wyborów. Potem ci osobnicy muszą sobie poszukać zajęcia. Dość tego !!! 00:50, 27.03.2024


SebaSeba

0 0

No co ty takie miasto jak do takiej wsi Soch przyjechało to dziwię sie że walkowerem zawiślaki nie oddali meczu. 18:52, 25.03.2024

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

Adam Adam

0 0

Bartek działaj tak dalej dobrze że jest kto pisac o sporcie lokalnym pisz nie przejmuj sie malkontentami ,tylko nie przesadzaj z tymi tytułami o ,,strzelaninie'' .no tu troche przesadziłeś.Ale ogólnie jest dobrze ,jeszcze ktos mógłby opowiadać w serwisach sportowych o wynikach jak to robił Ś P Pan Sylwester Różdżestwiński 19:07, 25.03.2024

Odpowiedzi:1
Odpowiedz

KazikKazik

0 0

I później Pan Tomek każdy wynik i skład 19:42, 25.03.2024



Dodaj komentarz

🙂🤣😐🙄😮🙁😥😭
😠😡🤠👍👎❤️🔥💩 Zamknij

Użytkowniku, pamiętaj, że w Internecie nie jesteś anonimowy. Ponosisz odpowiedzialność za treści zamieszczane na portalu tusochaczew.pl. Dodanie opinii jest równoznaczne z akceptacją Regulaminu portalu. Jeśli zauważyłeś, że któraś opinia łamie prawo lub dobry obyczaj - powiadom nas [email protected] lub użyj przycisku Zgłoś komentarz

0%