Zamknij

Olenderski skansen z iłowską zagrodą: po prostu magia

11:39, 16.06.2018 AS Aktualizacja: 21:51, 22.06.2018
Skomentuj

Wiączemin Polski to wieś położona w pobliżu Płocka, w gminie Słubice. Powstaje tam Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego, poświęcony kulturze Olendrów. Prace nad jego utworzeniem prowadzi Muzeum Mazowieckie w Płocku. A c o ciekawe, znaleźć tam będzie można akcenty z naszego powiatu sochaczewskiego.

 

Wiele osób, które widziały już to miejsce, mówią o nim, że jest piękne i malownicze a przy tym unikalne na naszym terenie, że to zatrzymanie historii i przywrócenie pamięci o Olendrach. Na ziemiach polskich osiedlali się oni wzdłuż Wisły, jak właśnie w Wiączeminie Polskim, zajmowali miejsca mniej zaludnione, sąsiadujące bezpośrednio z rzeką. Podmokłe tereny osuszali, budując kanały i zbiorniki retencyjne. Ich osadnictwo rozwijało się razem z polskim. Jednak polscy rolnicy mieli problem z zagospodarowaniem terenów zalewowych, dlatego na te miejsca ściągani byli Olendrzy, bo trzeba zaznaczyć, że to niezwykli, inżynierowie melioracji. Budynki mieszkalne i gospodarcze, a także kościoły, stawiali na usypywanych specjalnie niewielkich wzniesieniach, tzw. terpach, które stanowiły barierę w przypadku powodzi. Podobna ochronę pełniły sadzone wierzby przeplatane wiklinowymi płotami. Także te elementy krajobrazu olenderskich wsi zostaną odtworzone w skansenie.

Kolekcja pamiątek po Olendrach

Należy tu zaznaczyć, iż Muzeum Mazowieckie w Płocku posiada największą w Polsce kolekcję pamiątek po Olendrach, w tym meble: komody, kredensy, stoły i ławy, często malowane we wzory roślinne, a także narzędzia ciesielskie i sprzęt gospodarski – masielnice, prasy i kotły do wyrobu powideł buraczanych oraz beczki do przechowywania i transportu suszonych owoców.

Skansen Osadnictwa Nadwiślańskiego

W 2013 Muzeum Mazowieckie zakupiło teren o powierzchni 2,3 hektara. Na działce znajduje się kościół (z 1935 r.), budynek dawnej szkoły z mieszkaniem nauczyciela oraz zaniedbany cmentarz ewangelicki. Jak mówi Magdalena Lica-Kaczan, etnograf z płockiego Muzeum Mazowieckiego, postawione są wszystkie obiekty, a jest ich sześć, bo siódmy to kościół remontowany w latach 2013-14.

- Znajdują się tu m.in. dwie zagrody olenderskie, jedna zagroda trzybudynkowa, gdzie mieści się dom z częścią mieszkalną połączony z oborą, stodoła, a także ciekawy budynek zwierający w sobie powidlarnię, suszarnię, wędzarnię – wymienia M. Lica-Kaczan.

Natomiast, druga zagroda jest typu liniowego – tzw. langhof, gdzie pod wspólnym dachem mieści się część mieszkalna, obora i stodoła. Pozostałe dwa budynki to budynki użytkowe dla Muzeum – Dom Polski i szkoła. A wspomniany kościół był zaczątkiem i pierwszym etapem tegoż skansenu. Wokół budynków mają być odtworzone tradycyjne ogrody i sad.

Iłowska zagroda

Jeden z obiektów, jak mówi M. Lica-Kaczan, został przewieziony z terenu naszego powiatu sochaczewskiego, dokładnie z gminy Iłów – z Kępy Karolińskiej, i jest to langhof (zagroda liniowa). W Skansenie znajdują się też zabytki ruchome. – Na przykład służące do przemieszczania się – sanie zajtki - z okolic Suchodołu. Ponadto, są meble, narzędzia gospodarstwa domowego lub bardziej specjalistyczne, jak ciesielskie czy stolarskie – takie, które dotyczą kultury ludowej, ale też takie, związane są tylko z Olendrami – wymienia Grzegorz Piaskowski z Muzeum Mazowieckiego. 

Plan zakłada organizowanie w Skansenie m.in., konferencji naukowych czy zajęć edukacyjnych dla młodzieży. Dokładna data jego otwarcia nie jest jeszcze dokładnie znana. Warto jednak śledzić postępy prac, choćby na profilu facebookowym Skansenu, do czego zachęcamy.

Kim byli Olendrzy?

Osadnictwo olenderskie na ziemiach polskich związane jest z emigracją w XVI wieku części mieszkańców północnych regionów ówczesnych Niderlandów, w tym Fryzji. Koloniści olenderscy osiedlali się głównie na terenach wzdłuż Wisły. Tworzyli odrębne osady i wsie z własnym samorządem, m.in. na Żuławach, ale także na Mazowszu. Szacuje się, że w okresie od XVI do XIX wieku na ziemiach polskich powstało w sumie ponad 1,5 tys. osad olenderskich.

Olendrzy zajmowali się rolnictwem, hodowlą zwierząt i uprawą zbóż, sadownictwem. Ich specjalnością był wyrób powideł z buraków cukrowych. Suszyli także owoce: gruszki, śliwki i jabłka, które sprzedawali następnie na targach w pobliskich miastach.  Zajmowali się też rzemiosłem, np. stolarstwem i tkactwem.

W XIX wieku wśród mieszkańców terenów zasiedlonych przez olendrów, w tym również w rejonie Płocka, większość stanowili ewangelicy, menonici i baptyści. We wsiach olenderskich, oprócz przybyszów z dawnych Niderlandów, mieszkali też Niemcy wyznania ewangelickiego, Polacy wyznania katolickiego oraz Żydzi.

W Wiączeminie, gdzie zachowały się dawny kościół i cmentarz ewangelicki Olendrzy osiedlili się w połowie XVIII wieku. Zachowany, murowany kościół ewangelicko-augsburski został tam wybudowany na charakterystycznym dla zabudowy olenderskiej wzniesieniu w 1935 r. Wzniesienia miały chronić budynki w przypadku powodzi. Na pobliskim cmentarzu ewangelickim znajduje się obecnie kilkanaście nagrobków.

 

foto M. Lica-Kaczan

 

 

(AS)

Co sądzisz na ten temat?

podoba mi się 0
nie podoba mi się 0
śmieszne 0
szokujące 0
przykre 0
wkurzające 0
facebookFacebook
twitterTwitter
wykopWykop
komentarzeKomentarze

komentarz(1)

rentymrentym

0 0

Fantastyczny pomysł, ratujący to, co jeszcze pamiętają najstarsi mieszkańcy okolicznych wsi. 01:32, 18.06.2018

Odpowiedzi:0
Odpowiedz

reo
0%